Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Polska w Unii, czyli trzy udane lata

Redaktor admin on 3 Kwiecień, 2007 dostępny w Felietony, Felietony 2007 rok. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Według ostatnich badań opinii publicznej Polacy należą do największych euroentuzjastów na kontynencie. Dzieje się tak pomimo intensywnej propagandy, która przez ostatnie lata wmawiała nam, że Unia Europejska jest podstępna i pragnie z Polski zrobić jedynie rynek zbytu dla towarów produkowanych w krajach starej piętnastki. Inne skrajne opinie ostrzegały wręcz przed kolonizacją Polski i wywiezieniem wszystkiego, co przedstawia jakąś wartość. I co? Nic takiego się nie stało, za to do Polski napłynęły miliardy euro, spadło bezrobocie, a za pieniądze z Unii wybudowano nowe budynki, drogi, mosty, dofinansowano tysiące szkoleń i kursów. Nic dziwnego, że coraz bardziej rzedną miny krytykom Unii Europejskiej. Widząc, że ich prognozy klęski gospodarczej okazały się kompletną bzdurą próbują skierować uwagę na inne tory, jak chociażby aborcja, pornografia, czy homoseksualizm. Do porzucenia integracji nie nawołuje już nie tylko PiS, ale także Samoobrona i LPR, które mają coraz mniej pomysłów na przykucie uwagi wyborców.
Za nami dopiero co kwietniowe święta Wielkiej Nocy, ale zbliżający się 1 maj to nie tylko święto wszystkich ludzi pracy, ale też trzecia już rocznica naszego wstąpienia do Unii Europejskiej. Minione święta w wielu domach były dostatnie tylko dzięki pieniądzom, które z Anglii, Irlandii czy Skandynawii przywieźli członkowie polskich rodzin. Także w kraju sytuacja się poprawia, dzięki nieustannie spadającemu bezrobociu. Przyjdzie nam jeszcze kilka lat zaczekać, by poprawa była zauważalna w każdej polskiej rodzinie, ale już teraz wielu z nas zarabia więcej. Co więcej, Unia Europejska nie tylko daje wielu milionom pracę, a do Polski wysyła strumień dotacji, chroni także naszą przyrodę i dba o rozwój komunalny, wymuszając na naszych władzach stosowne decyzje.
Nawet najbardziej sceptyczna grupa społeczna, jaką są rolnicy zmieniła swoje nastawienie do Unii Europejskiej. Nic dziwnego – wciąż rośnie eksport naszych produktów, a nasze gospodarstwa są szczodrze dotowane z pieniędzy Unii Europejskiej. Warto zauważyć, że w efekcie polskie gospodarstwa rolne finansowane są przede wszystkim z pieniędzy Niemców, Francuzów, Holendrów i Anglików, którzy najwięcej wpłacają do kasy UE.
Trzy lata członkostwa w Unii Europejskiej to bez wątpienia czas rozwoju i wielu sukcesów. Nie zapominajmy jednak, że Unia to nie charytatywna organizacja, mająca za główne zadanie wspieranie biedniejszych członków, takich chociażby jak Polska. To wielkie przedsięwzięcie, które powstało ze zgliszczy powojennej Europy po to, by raz na zawsze ustanowić na naszym kontynencie pokój. Polska i rządzący nią politycy muszą udowodnić, że od awanturnictwa wolą współpracę we wspieraniu i budowaniu dobrobytu zwykłych obywateli.

Adam Szejnfeld
www.szejnfeld.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)