Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Wszystko wyjdzie w praniu

Redaktor admin on 4 Sierpień, 2003 dostępny w Felietony, Felietony Archiwum. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Pełen radości przedświąteczny okres to doskonała okazja do podsumowań. Bez wątpienia rok 2003 przejdzie do historii pod względem liczby ważnych dla kraju wydarzeń. Miały one decydujący wpływ na naszą pozycję i wizerunek na arenie międzynarodowej.
Po pierwsze, zwycięstwo euroentuzjastów odzwierciedlone w majowym referendum otwiera przed naszym krajem nowe drzwi – wspólnej Europy 25 narodów. O tym jak trudna jest sztuka synchronizacji tylu organizmów dowiadujemy się chociażby z faktu braku porozumienia w sprawie wspólnotowej konstytucji. Po drugie, rozpoczęta, z udziałem polskich jednostek, operacja stabilizacji ziem irackich, jest ważnym, z punktu widzenia międzynarodowego, sygnałem o obecności Polski jako partnera najważniejszych koalicji. Te dwa wydarzenia, jako podstawa bytności Polski na arenie międzynarodowej kształtują rzeczywistość dnia jutrzejszego. Od nich w dużej mierze zależy nasza sytuacja wewnętrzna.
Wizerunek Polski jako wiarygodnego partnera jest decydujący również w kwestiach gospodarczych. Nasz kraj, jako nowy członek UE i wciąż rozwijający się, największy środkowoeuropejski rynek jest ważnym punktem dla zagranicznych inwestorów. Zainteresowanie krajową gospodarką z miesiąca na miesiąc ulega zwiększeniu, a to znak, że możemy spodziewać się napływu nowego kapitału. Toczące się obecnie rokowania w sprawie nowej fabryki Hyundai Motors pokazują na ile wzmocniła się pozycja polski dla zagranicznych koncernów. Spośród pięciu konkurujących ze sobą państw naszego regionu, do ostatecznego, finałowego rozstrzygnięcia stanęły dwa kraje: Polska i Słowacja. Fenomen Słowacji, magnesu dla inwestycji i kapitału polega na prorynkowym i proliberalnym działaniom rządu. Kraj ten, z roku na rok polepsza swoje wskaźniki ekonomiczne, doganiając tym samym sąsiadujących z nim konkurentów. Polska, to stabilny i wiarygodny partner, największy „gracz” na mapie nowo przyjmowanych państw Unii Europejskiej. Nadal jednak jesteśmy mniej konkurencyjni z innymi państwami, zwłaszcza pod względem wysokości kosztów pracy i kosztów produkcji. Całe szczęście, że pod olbrzymim naciskiem opozycji i środowisk gospodarczych, rząd postanowił, choć o trochę, obniżyć podatki. To krok daleko niewystarczający, ale za to w dobrą stronę.
Połowa roku 2004 będzie momentem dla Polski też przełomowym i to z innego powodu. Wraz z wejściem do Unii czekać nas będzie bowiem wiele trudnych dni „przyzwyczajania się” do europejskich standardów. Uregulowania prawne, wprowadzone normy i warunki funkcjonowania przedsiębiorstw spowodują zapewne nie małe zamieszanie wśród firm i urzędników. Dostosowanie się do nowych wymogów wymaga czasu, a tego z dnia na dzień nam ubywa. Stare przysłowie mówi: „wszystko wyjdzie w praniu”. I w tym wypadku można się takiego przysłowiowego prania spodziewać. Tym czasem, za pasem mamy Święta Bożego Narodzenia, a za kilkanaście dni Nowy Rok. Korzystając więc okazji, pragnę złożyć Państwu najlepsze życzenia wszelkiej pomyślności i spełnienia marzeń. Wszystkiego dobrego dla Państwa i Waszych Rodzin.

Adam Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
Adam.Szejnfeld@sejm.pl

http://szejnfeld.sejm.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)