Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Dobrze już było, jest źle, a jak będzie zobaczymy…

Redaktor admin on 18 Sierpień, 2017 dostępny w Blog. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Kim on jest? Wszyscy o nim mówią, niewielu go jednak zna osobiście. Niby dużo o nim wiemy, ale koniec końców to bardzo tajemnicza persona. O kim mowa?… Oczywiście o przeciętnym Kowalskim – bliskim nam niczym celebryta z pierwszych stron gazet. Zapewne każdy z nas potrafiłby wymienić cechy charakterystyczne dla naszych rodaków, ale czy na pewno wiemy kim jest przeciętny Polak anno Domini 2017 i jak bardzo zmieniło się jego życie w ciągu ostatnich dekad?

Od upadku komunizmu minęło prawie trzydzieści lat, ale wielu ludzi w Polsce nadal mówi, że jak było źle tak i źle pozostało. A przecież Polacy na przykład roku 1977 to zupełnie inni ludzie niż Polacy roku 2017. Krajobraz społeczny w bardzo wielu dziedzinach zmienił się w tym czasie absolutnie! Widocznym aspektem przemian na lepsze jest na przykład wydłużenie długości życia. Od lat 70-tych aż do początku 90-tych statystyczny Polak mógł liczyć na przeżycie przeciętnie 67, a Polka 75 lat. Teraz natomiast jest to ok. 74 lata dla mężczyzn i aż 82 lata dla kobiet. Społeczeństwo w zasadzie mamy młode, ale coraz więcej w nim osób starszych. Co ważne zdecydowane zmiany na lepsze widać też w ich mentalności. Ludzie w podeszłym wieku już nie polegają tak bardzo na rodzinie, jak kiedyś. Są bardziej samodzielni, udzielają się społecznie i kulturalnie, a nawet wracają na ścieżkę edukacji, na przykład w ramach Uniwersytetów Trzeciego Wieku.

Jeżeli o edukacji mowa, to warto podkreślić, jak ogromny skok dokonał się właśnie w tej dziedzinie. Pod koniec lat 80-tych studiowało w naszym kraju jedynie ok. 400 tys. Polaków. Obecnie ta liczba jest już kilka razy wyższa. W 2011 roku osiągnęła ponad 1,5 miliona. Tak duża baza absolwentów szkół wyższych przyciąga do naszego kraju wielu inwestorów zagranicznych, którzy wiedzą, że u nas mogą znaleźć pracowników o wysokich kwalifikacjach. Z kolei zdolności polskich nastolatków znacznie przewyższają dziś te, którymi mogą popisać się najbardziej rozwinięte społeczeństwa. Jak wynika z międzynarodowego badania umiejętności i wiedzy 15-latków „Programme for International Student Assesment” (PISA) polska szkoła potrafi kształcić młodzież, która jest w stanie z powodzeniem konkurować z absolwentami cenionych szkół z całej Europy i świata.

Częścią tego sukcesu jest również fakt, że przeszliśmy ewolucję od społeczeństwa „stacjonarnego” do społeczeństwa „mobilnego”. Kiedyś przeciętny Kowalski tam, gdzie się urodził, tam się uczył, tam podejmował pracę, tam rodziły mu się dzieci i tam odchodził z tego padołu. Teraz rodziny rozrzucone są po całej Polsce. Żyje się bowiem i pracuje nie tam, gdzie się człowiek urodził, lecz tam, gdzie można lepiej żyć. Coraz częściej jeździmy też za granicę i to nie tylko na wakacje, ale także w celach zawodowych czy edukacyjnych. Według statystyk Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) na zagranicznych uczelniach kształci się obecnie aż 50 tys. Polaków. W ciągu ostatnich 18 lat ponad 180 tys. polskich studentów uczestniczyło też w międzynarodowych wymianach, na przykład w ramach unijnego programu Erasmus.

Zmiana jakości życia w Polsce jest efektem dobrego rozwoju naszego kraju po roku 1989, ale i globalizacji oraz światowego postępu cywilizacyjnego. Niewątpliwym jednak przełomem było wejście Polski do Unii Europejskiej. Nie ulega wątpliwości, że dzięki temu możemy sobie obecnie pozwolić na wiele więcej, niż kilkanaście, czy kilkadziesiąt lat temu. W 1990 roku na przykład średnia pensja wynosiła w Polsce w przeliczeniu niespełna 1,2 tys. złotych, a w 2017 jest to już ponad 4,6 tys. zł. Dobra uważane natomiast przed kilkudziesięciu laty za luksusowe gadżety stają się obecnie elementami naszej codzienności. Dotyczy to sprzętu RTV czy AGD, ale także mieszkań, czy samochodów, których w Polsce jest już ok. 20 mln. I trudno się temu dziwić, skoro polskie PKB w 1989 r. wynosiło ok. 67 mld dolarów USA, a w 2015r. było to już 564 mld dolarów USA. PKB per capita natomiast w roku przemian wynosiło 1,8 tys. dolarów, a w 2015 r. już 13,7 tys. dolarów.

W naszej transformacji nie to jest jednak najważniejsze. Większe bogactwo, lepsza edukacja, czy częstsze wyjazdy zagraniczne są miłą częścią zmiany, ale nie jej kluczem. To co udało się przez ostatnia ćwierć wieku osiągnąć, to przede wszystkim wyższy poziom świadomości społecznej, prawnej i ekonomicznej. Polacy XXI wieku są świadomymi obywatelami nie tylko Polski, ale także Europy i świata. Wartości takie jak demokracja, państwo prawa, praworządność, wolności obywatelskie, prawa człowieka, równość mężczyzn i kobiet, czy pluralizm stały się częścią naszego życia codziennego i postawy społecznej.

Niestety, są oczywiście i negatywne zjawiska, zwłaszcza te, które obserwujemy w ostatnich dwóch latach. Na przykład polska gościnność i otwartość były znane pod każdą szerokością geograficzną. A teraz?… Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczynamy się cofać w czasie wracając do peerelowskiej, zaściankowej mentalności, której częścią jest brak szacunku dla innych, nietolerancja, nacjonalizm, zawiść, zazdrość, ksenofobia, a nawet przejawy rasizmu… Za „milczącą zgodą” obecnych władz wydaje się, że w 2 lata zaczynamy tracić coś, co skutecznie budowaliśmy przez ostatnie ponad 20 lat… Cóż… wygląda na to, że dobrze już w Polsce było. Teraz jest źle, a jak będzie, to jeszcze zobaczymy…

Adam Szejnfeld

Poseł do Parlamentu Europejskiego

www.szejnfeld.pl

www.kobiecastronazycia.pl

www.facebook.com/PoselSzejnfeld/

www.twitter.com/szejnfeld

www.instagram.com/szejnfeld/

#Polska #UE #PlatformaObywatelska #NewsPlatforma #ParlamentEU

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)