Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Barwy kampanii

Redaktor admin on 9 Wrzesień, 2007 dostępny w Felietony, Felietony 2007 rok. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Stało się. W miniony piątek przyjął uchwałę o samorozwiązaniu, kończąc tym samym długą i bolesną agonię IV RP. Koniec Sejmu dał jednak początek kampanii wyborczej, która zapowiada się wyjątkowo burzliwie. Nie ma wątpliwości, że Jarosław Kaczyński i jego najbliżsi współpracownicy Ziobro, Gosiewski i Dorn wytoczą najtęższe działa po to, by ukazać wszystkich przeciwników politycznych jako szkodników, a nawet przestępców, przez których nie udało się zamienić Polski w kraj dostatni.
Wszyscy kandydaci, którzy już niedługo wypełnią listy wyborcze pod logiem innym niż PiS spodziewać się muszą brudnej i wycieńczającej kampanii. Wielu z nich znajdzie się na celowniku Cisowskiej machiny wyborczej, tym razem wspartej przez aparat medialny i rządowe instytucje. Być może spotkają się z atakiem, który będzie miał na celu zdyskredywać ich nie tylko, jako kandydatów ale też jako zwykłych obywateli. Przykrości mogą dosięgnąć także ich bliskich, ponieważ dla PiS-u wrogiem jest nie tylko polityk, ale także jego rodzina i znajomi. Pamiętamy także, z jaką lubością Jarosław Kaczyński i jego współpracownicy grzebią w życiorysach i przeszłości. Mówi się, że jeśli nie będą mogli nic zarzucić konkurentowi, skierują zarzuty na jego krewnych i przodków.
Bez wątpienia nie będzie to kampania przyjemna także dla wyborcy. Polacy zostaną zalani propagandą, która za wszelką cenę będzie starała się ukazać Jarosława Kaczyńskiego jako męża opatrznościowego, nieskazitelnego rycerza, wielkiego nie ciałem lecz duchem, który walczy o dobro kraju, a jego przeciwników jako typy spod ciemnej gwiazdy. Ze swoich porażek, jak na przykład masowej emigracji, PiS uczyni sukces, mówiąc, że dzięki temu spadło bezrobocie. Jestem przekonany, że kampania w wydaniu PiS-u przebije nawet słynną peerelowską propagandę, która tak dawała nam się we znaki przez dziesięciolecia. W końcu i jednak na nią udało się Polakom uodpornić, dzięki czemu możliwe stały się zmiany w latach 80-tych.
Także i tym razem musimy pamiętać, że rząd Kaczyńskiego odpowiada za zatrważającą sytuację w służbie zdrowia, za niezrealizowane obietnice budowy dróg i mieszkań, za fatalne stosunki z naszymi sąsiadami i państwami Unii Europejskiej. To Jarosław Kaczyński wyniósł do władzy ludzi takich jak Andrzej Lepper czy Roman Giertych i przez wiele miesięcy biernie spoglądał jak psują Polskę. Do czarnego dorobku IV należy zaliczyć wreszcie udany zamach na media i niezależność dziennikarską a także próby ingerencji we władzę sądowniczą, tak by wszelkie wyroki były po myśli „jedynej słusznej partii”. Jak ostatnio się przekonaliśmy, nie zawsze się to jednak udaje.
Jednego nie będziemy mogli powiedzieć, kiedy PiS zacznie rzucać błotem – że się nie spodziewaliśmy. Ruszamy na wojnę z przeciwnikiem, dla którego brudna kampania, oszczerstwa i ciosy poniżej pasa są standardowym orężem. Cała nadzieja w wyborcach, którzy w niedzielę 21 października będą mieli szansę Polskę skandali i służb specjalnych odesłać do historii. Przywróćmy razem normalność w naszym kraju.

Adam Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)