Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Nie samą kampanią państwo żyje…

Redaktor admin on 16 Maj, 2010 dostępny w Felietony. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Włączamy radio, czy telewizor, bierzemy do reki gazetę, rzucamy okiem na strony internetowe…. Wszędzie kampania, wszędzie katastrofa…. Można by odnieść wrażenie, iż państwo polskie od miesiąca tkwi w miejscu, skupione najpierw na tragedii smoleńskiej, a obecnie na wyborach prezydenckich. Nic bardziej mylnego. Codziennie pracuje rząd, przygotowywane są kolejne projekty ustaw, a Bronisław Komorowski oprócz udziału w kampanii wyborczej znaleźć musi czas na podpisywanie ustaw. W ostatnim czasie złożył swój podpis m.in. pod ustawami m.in.: o IPN, o cudzoziemcach, o rodzinach zastępczych, czy ustawę o informacji gospodarczej.

Okres poprzedzający bezpośrednio wybory prezydenckie rządzi się swoimi prawami, ale zadziwiające jest, że w sprawach legislacji media uwagę poświęciły niemalże wyłącznie ustawie o IPN. Inne ustawy są nie mniej ważne dla państwa, a dla jego bieżącego działania być może nawet istotniejsze, a nad nimi zapadła medialna cisza…. Chociażby dzięki samej nowelizacji ustawy o pomocy społecznej możliwe stanie się przyznawanie przez starostów rodzinom zastępczym świadczeń wyższych niż przewidują to obecne przepisy. To ważna zmiana, która sprawi, że jeszcze więcej dzieci z domów dziecka trafi do normalnych rodzin.

Owoce przynoszą również przepisy przygotowane i wprowadzone pod moim nadzorem. W „Pulsie Biznesu” mogliśmy przeczytać m.in. o owocach „Pakietu Szejnfelda”: „Nowe regulacje wyhamowały zapędy skarbówki. Blokowanie wykonalności decyzji skarbowych przyniosło błogosławione skutki. Nie musimy już bać się skarbówki, z danych jakie przekazało Ministerstwo Finansów wynika, że na 82,5 tys. wydanych w ubiegłym roku decyzji pokontrolnych wykonanie aż 89 proc. (72,5 tys.) zostało wstrzymane na skutek odwołań. W efekcie 1,5 mld zł naliczonych domiarów podatkowych nie zostało wpłaconych do budżetu państwa. Tak, wszyscy nadal pracujemy i pracować musimy.

Stare przysłowie mówi, że ten kto stoi w miejscu, ten się cofa. Państwo także nie może stać w miejscu, nawet w tak ważnym czasie jak kampania wyborcza. W tle coraz głośniejszych wyborczych bitew toczy się normalna, żmudna praca, dzięki której powstaje nowe, lepsze prawo. Wciąż jest wiele do zrobienia, a wiele ważnych ustaw czeka na wprowadzenie. Rządzący doskonale wiedzą, że nie mogą pozwolić sobie na chwilę wytchnienia. Kampania wyborcza to tylko dwa miesiące, ale dla państwa to zdecydowanie zbyt długo, by pozwolić sobie na przerwę.

Adam Szejnfeld
www.szejnfeld.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)