Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Republika odpadów.

Redaktor admin on 3 Lipiec, 2009 dostępny w Felietony, Felietony 2009 rok. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Środowisko naturalne jest naszym dobrem wspólnym, i to dobrem ponadnarodowym oraz ponadpaństwowym. W dyskusjach, i w tych wielkich, i w tych odbywanych w małych kręgach, także prywatnych, podkreślamy to zawsze dobitnie. Lecz jakże często, gdy już jesteśmy sami lub w wąskim towarzystwie, zapominamy o tym. Skutek? – w miastach walają się śmieci przerzucane wiatrem z miejsca na miejsce. W lesie, idąc na grzyby, bez trudu można znaleźć puszki po piwie, foliowe worki czy też plastykowe butelki. Podobne ,,znaleziska’’ mają szansę zdobyć wędkarze nad rzekami i jeziorami, a nasze dzieci w miejscach swoich zabaw.
Wraz ze wzrostem rozwoju społecznego i gospodarczego zwiększa się masa powstających odpadów, i to zarówno przemysłowych jak i komunalnych. W Polsce nadal powszechne są przypadki nielegalnego lub niezgodnego z prawem składowania, unieszkodliwiania lub ich przetwarzania, co stanowi zagrożenie dla ludzi i środowiska. Wysiłki wszystkich, którym te sprawy nie są obce, powinny zmierzać do ograniczania, a w przyszłości do pełnego wyeliminowania wszystkich niezgodnych z wymogami przypadków zagospodarowywania odpadów, w tym także odpadów przemysłowych i opakowań, które w ostatnich dekadach stają się jedną z największych zmor rozwijającej się cywilizacji. Działania podejmowane w tym zakresie przynoszą już efekty, np. w postaci wzrastającej tendencji stopnia wykorzystania odpadów przemysłowych. W latach 1985 – 1995 stopień ten wzrósł z ok. 50% do ok. 56%, lecz sytuacja ta wciąż jest niezadowalająca, gdyż w krajach Europy Zachodniej wykorzystanie to sięga 80%, a w niektórych państwach nawet przewyższa ten pułap.
Największe problemy mamy z odpadami przemysłowymi. Stanowią one ponad 90% całkowitej ilości odpadów. Nie mniejszy jednak problem stanowią odpady komunalne, głównie ze względu na to, iż ich ilość stale wzrasta, ponadto zmienia się ich struktura. Do tej kategorii zaliczamy odpady stałe i ciekłe powstające w gospodarstwach domowych, w obiektach użyteczności publicznej i obsługi ludności. Na ich masę składają się głównie odpady spożywcze, tak, właśnie spożywcze, i stanowią one ok. 70% ! masy oraz papier, tektura, szkło i metale. W ostatnich czasach niestety znacznie wzrasta w odpadach komunalnych ilość odpadków z tworzyw sztucznych, a szczególnie opakowań, co staje się już ewidentnym problemem. Kolejnym zagadnieniem są odpady niebezpieczne, gdyż zawierają one w swoim składzie substancje mogące powodować poważne zagrożenia dla środowiska. Stanowią one tylko ok. 4% całkowitej masy odpadów, lecz rzeczywiste zagrożenia z ich powodu jest zdecydowanie wyższe, niż współczynnik ilościowego udziału w całkowitej masie. Podobne zagrożenia niosą za sobą np. odpady szpitalne, gdyż poza tym, iż zawierają znaczne ilości odpadów z tworzyw sztucznych i produktów celulozowych, metale ciężkie, silne środki chemiczne, materiał biologiczny, w tym tkanki ludzkie, to zawsze niosą za sobą potencjalne niebezpieczeństwo epidemiologiczne ze względu na zawartość różnych mikroorganizmów, często chorobotwórczych.
Każda grupa odpadów, ze względu na swój skład, strukturę oraz właściwości fizyczne i chemiczne powinna podlegać innym procesom unieszkodliwiania i zagospodarowania, w tym powtórnego wykorzystania. Niestety, jak już wspomniałem, są z tym znaczne trudności. Największy odsetek wykorzystania mają odpady przemysłowe, np. wykorzystanie popiołów lotnych ze spalania węgla kamiennego wynosi ok. 66%, a żużli 57%. Znacznie gorzej jest w tej materii z wykorzystaniem powtórnym makulatury, szkła, tworzyw sztucznych, a nawet metali, zwłaszcza jeśli chodzi o wyselekcjonowanie tego rodzaju odpadów z odpadów komunalnych. W tym względzie jest sytuacja tragiczna. W bogatych krajach oszczędza się, a zarazem i robi biznes na śmieciach. U nas, większość nadal trafia do dołu. Ale ile jeszcze śmieci będziemy mogli zakopać pod ziemią, po której chodzimy?!…

Adam Stanisław Szejnfeld
Poseł na Sejm RP

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)