Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Wracamy do pracy!

Redaktor admin on 4 Październik, 2007 dostępny w Felietony, Felietony 2007 rok. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

W chwili pisania tego felietonu nie znam jeszcze oficjalnych wyników wyborów, ale już wiadomo, co powinniśmy zrobić w Polsce od nowej kadencji rządu i parlamentu. Na szczęście, można zauważyć stopniowe opadanie emocji, które towarzyszyły nam podczas wyczerpującej kampanii. To dobry znak na nadchodzące miesiące, w których wszyscy politycy powinni przejść od mówienia do działania i zabrać się do pracy. Tej na pewno nie zabraknie, bo choć w kraju wiele rzeczy zmienia się na lepsze, to nie brakuje zaniedbań, które trzeba naprawić.
Jestem daleki od pokładania bezgranicznej wiary w oficjalne statystyki, ponieważ zazwyczaj prezentują one dane jednostronnie i bez szerszego komentarza. Jeżeli na przykład mówi się bez przerwy, że Polska ma 5,8% wzrostu gospodarczego, to rzetelność wymaga, by dodać, że w naszym regionie Europy taki wynik nie jest wcale niczym nadzwyczajnym. Wyższy wzrost gospodarczy mają m.in. Rumunia – 6,5%, Litwa – 7%, Słowacja – 8,2%, Estonia – 9,9%, czy Łotwa – 10,5%! Wśród grupy nowych członków Unii Europejskiej mamy więc jeden z najniższych wyników wzrostu gospodarczego, co oznacza, że Polska nie wykorzystuje w pełni szansy, jaką ma do dyspozycji.
Wiele jest przyczyn tego stanu rzeczy. Nadal na przykład mamy Polsce za wysokie podatki i nadmiar biurokracji. Jeżeli nie naprawimy tych dwóch rzeczy, zwykłym obywatelom nie będzie się żyło lepiej. Zwłaszcza walka z biurokracją powinna być priorytetem, bo przez ostatnie lata przy tworzeniu ustaw nikt nie martwił się o sytuację obywatela. Administracja jest często „ślepa”. Widzi interes urzędu, interes gminy, powiatu czy rządu a nie widzi interesu zwykłego człowieka. Z drugiej jednak strony trzeba też zrozumieć narastającą frustrację urzędników – podczas kiedy pensje w sektorze prywatnym poszybowały w górę, ich pozostały na niemalże niezmienionym poziomie. Skoro nikt dotychczas nie doceniał ich pracy, to po co się starać? Trzeba więc podnieść płacę najmniej zarabiającym, także urzędnikom, by nie myśleli o zmianie pracy i by stać ich było na utrzymanie swoich rodzin.
Naprawy potrzebuje również prawo gospodarcze, dzisiaj bowiem nie broni ono interesów uczciwych przedsiębiorców. Obecnie działalność nawet najlepszych firm może zostać zastopowana, jeśli przedsiębiorstwo pod murem postawią kontrolerzy. Takie rozwiązania uderzają przede wszystkim w małe i średnie firmy – w właścicieli sklepów, lokali gastronomicznych i w usługodawców.
Można by długo jeszcze wymieniać te aspekty aktywności państwa, które wymagają poprawy, więc pracy nie zabraknie. Pozostaje mieć nadzieję, że powstaną wreszcie warunki, by wykonywać ją solidnie, w atmosferze skupienia, a nie intryg i ciągłej agresji. Po to, by za kilka lat był widoczny postęp, potrzebny jest wysiłek nas wszystkich. Już teraz. Już od 22 października. Bez względu na wynik wyborów.

Adam Szejnfeld
www.szejnfeld.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)