Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Duma może nas rozpierać

Redaktor admin on 2 Marzec, 2010 dostępny w Wiadomości. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

wzrost

Początek tygodnia znów przyniósł doskonałe wiadomości dla Polaków – kondycja gospodarcza naszego kraju jest coraz lepsza, złotówka coraz mocniejsza, a analitycy finansowi obwieścili światu: Polskie rynki to bezpieczna przystań! We wtorek Główny Urząd Statystyczny podał, że nasz Produkt Krajowy Brutto wzrósł w czwartym kwartale o 3,1 procent. To więcej, niż zakładały najbardziej optymistyczne prognozy analityków.

PKB znów w górę

Główny Urząd Statystyczny podał w czwartek, że Produkt Krajowy Brutto (PKB) wzrósł w IV kwartale 2009 roku o 3,1 proc. rok do roku, po wzroście o 1,7 proc. rok do roku w III kwartale. Analitycy ekonomiczni spodziewali się, że wzrost gospodarczy w IV kwartale 2009 roku wyniesie 2,9 proc.

“Głównym czynnikiem wzrostu PKB był popyt zagraniczny (eksport netto), którego wpływ na tempo wzrostu gospodarczego wyniósł 2,2 pkt proc. ” – czytamy w analizie GUS. Drugim istotnym czynnikiem był optymizm polskich konsumentów, którzy nie wierzą w czarne scenariusze i więcej kupują. Według GUS popyt krajowy w IV kwartale ub.r. wobec III kwartału ub.r. wzrósł realnie o 0,5 proc., spożycie ogółem o 1,6 proc., a spożycie indywidualne o 0,2 proc. W porównaniu z IV kwartałem 2008 r. wzrost ten wyniósł o: 0,9 proc., 0,8 proc., 2 proc.

Zdaniem głównego ekonomisty BRE Banku Ryszarda Petru, rosnąca dynamika PKB obserwowana w ostatnich kwartałach, dobrze rokuje na bieżący rok. – Ten kwartał pokazał po raz pierwszy pozytywną dynamikę inwestycji. Po drugie, patrząc się na dynamikę odsezonowaną, mamy bardzo mocny przyrost IV kwartał do III to jest ponad 1 pkt. proc. wzrostu, a wcześniej to było 0,6 – 0,7. Z każdym kwartałem mamy przyspieszenie w stosunku do poprzedniego kwartału. Gdyby ta dynamika się utrzymała, a sądzę, że tak będzie, to byłaby duża różnica w stosunku do tego co się dzieje, może dziać w Europie Zachodniej – powiedział Petru na antenie TVN CNBC Biznes.

Nasza mocna waluta

Kolejny powód do dumy daje nam, Polakom, znaczne umocnienie złotówki. W poniedziałek NBP ustalił kurs złotego do dolara na 2,8891, a kurs złotego do euro na 3,9403. 3,92 zł – taką ceną euro zamknęło się poniedziałek na rynku walutowym. Ostatni raz płaciliśmy tyle za europejską walutę w połowie grudnia 2008 roku.

Analitycy BNP Paribas napisali w raporcie, cytowanym przez najpoważniejsze serwisy finansowe: „

Polskie rynki pełnią rolę “bezpiecznej przystani”, czego wyrazem jest umocnienie złotego, mimo rosnących perturbacji na innych rynkach walutowych.

 

Portal biznesowy CNBC Biznes cytuje z kolei opinię Michała Karewicza z Banku Citi Handlowy:

„Złoty pozostaje na mocnych poziomach osiągniętych pod koniec tygodnia i w poniedziałkowy poranek. (…) Jeśli w ciągu najbliższych dni złoty pozostanie pod poziomem 3,97 za euro, pozwoli to przypuszczać, że utrzyma się w dolnej granicy 3,90 za euro – powiedział. – Przyszłe umocnienie nie będzie tak wyraźne jak w ostatnich tygodniach, ale dalsze utrzymanie się pod poziomem 4,00 za euro pozwala przypuszczać, że złoty podąża w kierunku 3,70-3,75 za euro pod koniec roku. Umocnieniu temu sprzyjać będzie dalsza prywatyzacja, która powoduje zwiększenie się środków zagranicznych i wzmaga popyt na złotego – dodał analityk.

Wiosenne ożywienie

Wtorkowa gazeta giełdowa „Parkiet” poinformowała o danych z raportu jednego z najbardziej liczących się w świecie serwisów finansowych – wynika z nich, że luty to już piąty miesiąc z rzędu, kiedy liczba nowych zamówień dla polskich przedsiębiorców wzrastała. Tak z rynku krajowego, jak i rynków eksportowych. Badania Markitu wskazują, że tempo tego wzrostu było drugim najszybszym od lipca 2007 r. i znacznie przewyższało średnią z badań długoterminowych.

O tym, że jednak nastąpiło pewne ożywienie w sektorze przemysłowym, świadczyć może wzrost pozycji zakupowych. – Jego tempo było najszybsze od marca 2008 r. – donoszą analitycy Markitu.

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)