Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Super kontakty – “Para poszła w gwizdek”

Redaktor admin on 19 Sierpień, 2001 dostępny w Wywiady. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Wywiad z posłem Adamem Szejnfeldem
Przewodniczącym Komisji Gospodarki Sejmu RP

1. Przez okrągły rok słyszeliśmy, że mała przedsiębiorczość jest lekarstwem na chorą gospodarkę. Zapewniał o tym rząd, politycy i decydenci, a więc ci najważniejsi. Powstały strategie programowe, opasłe pakiety naprawy i co. Okazało się to zwykłym mydleniem oczu, bo, choćby nowe prawo podatkowe, stało się dla przedsiębiorców kolejnym gwoździem do trumny. Jak więc jest naprawdę? Czy przedsiębiorcy, których jak wszystko wskazuje czeka kolejny trudny rok, mogą liczyć na zrozumienie i wsparcie w parlamencie –pytamy posła Adama St. Szejnfelda, przewodniczącego Sejmowej Komisji Gospodarki.

Trudno się z panią nie zgodzić. Wielokrotnie już mówiłem, że od ponad roku mamy do czynienia z rozdźwiękiem miedzy słowem mówionym, a tym co się robi. Najlepszą tego ilustracją są badania nastrojów samych przedsiębiorców, właścicieli małych i średnich firm. Nie tryskają oni euforią wynikającą ze zmian prawnych już wdrożonych. W przyszłość też nie patrzą z optymizmem, mimo zapowiadanych przez rząd kolejnych ulepszeń.

Dzieje się tak dlatego, że pakiet „Przede wszystkim przedsiębiorczość,” mimo wielu plusów, nie zawiera wszystkiego co powinien i nie idzie tak daleko jak oczekiwali tego jego adresaci. Ponadto, dzisiaj cokolwiek by się nie zrobiło to i tak nie będzie większej poprawy, ponieważ w Polsce dla rozwoju przedsiębiorczości potrzeby jest bardzo silny, jednoznaczny impuls rozwojowy, a nie, praktykowane do tej pory, powolne dawkowanie bardziej czy mniej korzystnych rozwiązań.

2. Ten impuls to?…

Obniżenie kosztów pracy i kosztów produkcji, zależnych obecnie przede wszystkim od wysokości podatków. Główną więc szansą postawienia gospodarki na nogi jest całkowita zmiana systemu podatkowego.

Oczywiście nie neguję nowel ustaw, które już weszły w życie, wprowadzających na przykład kredyt podatkowy dla zakładających firmy, lepsze możliwości rozliczania amortyzacji, czy rozszerzenie karty podatkowej. Niestety, trzeba jednak przypomnieć i to, że ukazały się również rozwiązania pogłębiające i tak już złą sytuację przedsiębiorców, jak choćby obowiązująca od ponad miesiąca ordynacja podatkowa, która przez jedną z organizacji pracodawców została już słusznie zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego.

Musimy mieć świadomość, że sam pakiet nie wystarczy. Nawet przy najkorzystniejszych dla przedsiębiorców zapisach nie przyniosłyby pozytywnych skutków, ponieważ podatki zamiast spadać wciąż rosną. Wystarczy wspomnieć wprowadzony podatek od oszczędności, czy też podatek w postaci akcyzy na energię elektryczną, który spowodował podwyżkę cen energii. Zamrożenie progów w podatku dochodowym od osób fizycznych sprawiło faktyczny wzrost podatku od najmniejszych firm, a niedotrzymanie słowa przy obniżce skali podatkowej CIT, spowodowało z kolei zwiększenie podatku od osób prawnych. Przygotowane z wyprzedzeniem biznes plany runęły w gruzach, wiele firm popadło w kłopoty. O tym się nie mówi głośno, jednak sytuacja jest niepokojąca. Banki w obawie przed niewypłacalnością kontrahentów, żądają dodatkowych dobezpieczeń do kredytów już zaciągniętych, albo przyspieszonego zwrotu zadłużenia. To jest nienormalne i dobija przedsiębiorców.

3. Wróćmy jednak do firm mniejszych, bo tych jest więcej. Czy nie drażni Pana różnica w skali podatkowej pomiędzy osobami fizycznymi, a mającymi osobowość prawną. Jak tu mówić o równych szansach, skoro już na starcie mali pozostają daleko w tyle?

Tak, to kolejne rozwiązanie, które wywołuje oburzenie. Bo nie dość, że podatek jest absurdalnie wysoki, to jeszcze został zróżnicowany. Czemu to ma służyć? Nie wiem. Moim zdaniem sposób na tę bolączkę jest tylko jeden, mianowicie zerwanie z systemem podatku progresywnego i przejście na podatek proporcjonalny. W mojej ocenie jest to podatek absolutnie przejrzysty, sprawiedliwy społecznie i ekonomicznie, i co najważniejsze- motywacyjny. Obecnie stosowany podatek jest niesprawiedliwy, antymotywacyjny i kryminogenny, zachęcający do przechodzenia do szarej strefy, czy ukrywania części dochodów, ze szkodą dla państwa, a tym samym również dla tych najuboższych obywateli.

4. Czy w Komisji Gospodarki mówi się i o tych sprawach?

Próbujemy, choć przyznam, że dorabia się tej sprawie podłoże bardziej polityczne niż ekonomiczne, czy gospodarcze. Dlatego trudno byłoby uzyskać konsensus, w końcu w politycznym gronie członków Komisji, zwłaszcza w sytuacji obecnego układu politycznego. Jednak nie będę składam broni i nadal będę próbował przekonywać wszystkich, którzy mają w tej sprawie coś do powiedzenia, że naprawianie gospodarki musimy zacząć od zmiany podatków. W tym celu, chcę miedzy innymi zorganizować w Sejmie konferencję na temat potrzeb i kierunków reformy polskiego systemu podatkowego, bo jak na razie jest to dyskusja jedynie pozaparlamentarna. Czas pomówić o tym w Sejmie oficjalnie.

5. Jaki rok czeka małą przedsiębiorczość. Na czym się będą koncentrować najbliższe działania komisji gospodarki?

Mamy początek roku i w przyszłość przydałoby się spojrzeć z optymizmem, tak więc w duchu optymizmu składam PT Czytelnikom Super Kontaktów oraz wszystkim przedsiębiorcom najlepsze noworoczne życzenia. Oby rok 2003 był lepszy od minionego. Szczególnie przedsiębiorcom bardzo tego życzę, choć wiem, że póki co są to tzw. pobożne życzenia.

Rzeczywistość, w mojej ocenie, będzie jednak bardziej pesymistyczna. Owszem są wyraźne oznaki, które mogą spowodować polepszenie sytuacji gospodarczej w Polsce. Jednak jeśli się spełnią, to odczuwalne będą dopiero w dłuższej perspektywie czasu. W pierwszych trzech kwartałach nie spodziewałbym się wiec by przeciętny przedsiębiorca odczuł wyraźną poprawę. Jak jeszcze do tego myślę o ewentualnej wojnie w Iraku i sytuacji społeczno-gospodarczej w Niemczech, to trudno mi w sobie znaleźć dużo optymizmu.

Dobra kampania proreferendalna, skończona wejściem Polski do Unii Europejskiej, wraz z innymi czynnikami, może jednak tworzyć podstawy do oczekiwań na większe inwestycje bezpośredni w Polsce, a to zawsze przekłada się na rozwój. Pobudzenie jest ważne, gdyż obecnie żadna mała firma, nawet przy dużych pieniądzach pomocowych, nie poradzi sobie z ich skonsumowaniem przy istniejącej stagnacji gospodarczej, no i bez zmienionych podatków, gwarantujących większą ich przejrzystość i obniżenie kosztów pracy. To jest podstawowy warunek na zwiększenie konkurencyjności naszych firm.

5. A co z planami Komisji?…

Komisję czeka bardzo pracowity, trudny rok. Trudniejszy, niż wcześniejszy. Obecnie, właśnie rozpatrzyliśmy ustawę, która jest ważna dla wszystkich, dla MSP również, o wymianie informacji gospodarczej, zezwalającej na powoływanie do życia biur informacji gospodarczej oraz kończymy nowelizację ustawy o kredycie konsumenckim. W najbliższym też czasie, 11 lutego, zorganizujemy w Sejmie dużą konferencję na temat aktualnego stanu i koniecznych zmian służących małym i średnim firmom. Będzie to również, jak uważam, dobra podstawa do oceny rządowego programu wspierania tego sektora, zawartego w dokumencie pt. “Działania rządu wobec małych i średnich przedsiębiorstw na lata 2003 – 2004″. Liczę tez, że rząd przedstawi nam wreszcie także projekt nowelizacji ustaw dotyczących kontroli i nadzoru przedsiębiorstw. Obecny stan szczególnie dotkliwy jest bowiem dla małych firm, choć potrafi dezorganizować pracę również i w przedsiębiorstwach średnich oraz dużych. Zakres tematów jest nadal jeszcze otwarty, zwłaszcza na drugie półrocze. Będziemy je ustalali miedzy innymi ze Związkiem Rzemiosła Polskiego.

6. Apropos, jak wygląda pana i Komisji kontakt z organizacjami gospodarczymi?

Z organizacjami gospodarczymi mam stały kontakt. Wiem co ich boli i znam ich dążenia. Wychodzę z założenia, iż prawo, strategie czy programy nie mogą być tworzone w abstrakcji, w oderwaniu i bez udziału przedstawicieli przedsiębiorców. Dlatego też na każde posiedzenia Komisji są zapraszani przedstawiciele ok. 20 krajowych organizacji pracodawców i przedsiębiorców oraz konsumentów. Od tego roku także, mam zamiar wprowadzić zasadę organizowania wyjazdowych posiedzeń Komisji w siedzibach poszczególnych samorządów gospodarczych. W ten sposób chcę wciągnąć te organizacje w prace Komisji Gospodarki, zwłaszcza w sprawach dla nich istotnych.

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)