Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Wiadomości Turystyczne

Redaktor admin on 19 Lipiec, 2006 dostępny w Wywiady. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Co dalej z Polską Organizacją Turystyczną?

listopad 2006

Z Adamem Szejnfeldem, przewodniczącym sejmowej Podkomisji do spraw Rozwoju i Promocji Turystyki oraz zastępcą przewodniczącego Komisji Gospodarki i posłem PO, rozmawia Tomasz Furman.

1. Czy jest możliwe, aby przed 1 stycznia 2007 r. zostały przeprowadzone wszystkie niezbędne zmiany dotyczące włączenia Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych (PAIiIZ) do Polskiej Organizacji Turystycznej (POT)?

Adam Szejnfeld: Ze względów prawnych, organizacyjnych i finansowych nie jest to możliwe. Samo przeprowadzenie zmian instytucjonalnych, związanych chociażby z przejęciem majątku wymaga odpowiedniej procedury administracyjnej, sądowej, czy notarialnej. Jeśli ktoś sobie wyobraża, że przeprowadzi te czynności w ciągu kilku tygodni, to jest w błędzie. Co jednak najważniejsze, pomysł połączenia PAIiIZ z POT jest tak absurdalny, że nigdy nie powinien być zrealizowany. Uważam go za jeden z najgorszych projektów rządu, o jakim słyszałem w ostatnich latach. Jest nawet gorszy, niż pomysł zmian w POT autorstwa byłego wicepremiera, Jerzego Hausnera. Dziś najwyraźniej niektórzy decydenci zapominają, że obie agencje mają różne zadania i cele.

2. W takim razie, ile czasu może zająć politykom wprowadzenie zmian do ustawy?

W poprzedniej kadencji stworzenie dobrej ustawy zajmowało średnio 8 miesięcy. Jeśli koalicja zechce wprowadzić zmiany w sposób mniej demokratyczny, to projekt zostanie zatwierdzony zdecydowanie szybciej. Przy inicjatywie rządowej będzie to 4-5 miesięcy. Jeśli projekt zgłosi klub PiS, prace legislacyjne mogą zostać skrócone nawet do 2-3 miesięcy. Mówię tu o względnie „normalnej” procedurze. Gdy jednak władza nie będzie się liczyła ze zdaniem opozycji, branży, specjalistów i ekspertów, to może to uczynić nawet w kilka tygodni. Pytanie tylko – ile to będzie miało wspólnego z dobrą procedurą legislacyjną demokratycznego państwa prawa?…

3. Kto opracowuje projekt ustawy o POT?

Ministerstwo Gospodarki.

4. Czy widział go Pan?

Tak.

5. I co Pan sądzi o nowej ustawie?

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że oficjalnie zaprzecza się istnieniu takiego dokumentu. Nieoficjalnie wiemy jednak o powstaniu projektu ustawy. Oznacza to, że pomysłodawcy zmian nie informują opinii publicznej o zamiarze wprowadzenia nowych zapisów. Tym samym nie opiniują swoich pomysłów. Tymczasem proponowane połączenie PAIiIZ z POT może okazać się katastrofalne w skutkach. Większość krajów naszego globu posiada takie organizacje jak POT, a już na pewno wszystkie państwa Unii Europejskiej. Te kraje dawno temu doszły do wniosku, że potrzebują odrębnej instytucji do promocji ich walorów turystycznych. Za granicą to standard. Nam w tym zakresie nie wolno eksperymentować. Wszak dziś w przemyśle turystycznym pracuje 7 proc. ogółu zatrudnionych. Podobny jest też jego udział w produkcie krajowym brutto. Ponadto z turystyki otrzymujemy ponad 6 mld dolarów wpływów dewizowych. Turystyka więc łączenie PAIiIZ z POT to zły pomysł również ze względu na charakter promocji prowadzonej przez obie instytucje. Pierwsza z nich ma za zadanie pozyskanie inwestycji zagranicznych i reklamowanie polskiego eksportu. Odbiorcą są tu głównie duże międzynarodowe koncerny. Dla odmiany adresatem oferty POT są niemal wyłącznie zagraniczni obywatele. Zadaniem agencji nie jest pozyskiwanie dużych inwestycji, ale stosowanie metod przyczyniających się do zwiększenia liczby osób przyjeżdżających do Polski. Nie da się tego pogodzić. Wracają jednak do Pana pytania. Projekt jest dramatycznie zły pod względem legislacyjnym i techniki prawodawczej. Jest wewnętrznie niespójny, także i zewnętrze wobec innych przepisów sytemu prawa. Nie dałoby się go uchwalić w istniejącej treści!

6. Czy ustawa przewiduje likwidację Lokalnych Organizacji Turystycznych (LOT) i Regionalnych Organizacji Turystycznych (ROT)?

Z dokumentu, który widziałem należy wyciągnąć taki wniosek, chociażby z tego powodu, że o tych ważnych instytucjach się tam nie wspomina. Oznaczałoby to ich likwidację. Z innych źródeł wiem, że tak, czy inaczej niektórzy politycy chcieliby takie rozwiązanie wprowadzić. Na razie sprawa LOT-ów i ROT-ów jest owiana wielką tajemnicą. Gdyby jednak miało dojść do likwidacji tych instytucji, to byłaby to wielka strata dla naszego kraju. LOT-y i ROT-y powstawały kilka lat i są uważane na świecie za wzór do naśladowania. Jest tak głównie ze względu na osiągnięcie dużej synergii poprzez połączenie działań administracji rządowej i samorządowej.

7. Czy wiadomo, jakie konkretnie osoby forsują włączenia PAIiIZ do POT?

Tego nikt do końca nie wie. Myślę, że źródło zamieszania jest zdecydowanie wyżej, niż w Ministerstwie Gospodarki.

8. Jakie są prawdziwe intencje projektodawców?

Nie wiem. Jak na razie nie słyszałem bowiem żadnych racjonalnych zarzutów dotyczących działalności POT. Mnóstwo krytyki było za to w stosunku do PAIiIZ. W tej sytuacji trudno doszukać się prawdziwych intencji. Jeśli zatem nie wiadomo o co chodzi, to zapewne w tle są duże pieniądze. Według plotek gra idzie o przejęcie budżetu POT i obsadzenie tej instytucji nowymi osobami z obecnego układu władzy. Dla tak partykularnych celów nie powinno się eksperymentować na żywym organizmie państwa. Takie działania są niedopuszczalne w nowoczesnym państwie.

9. Czy Tomasz Wilczak, prezes POT i jednocześnie podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, jest wstanie obronić tą instytucję przed złymi zmianami?

Dziś trudno do końca powiedzieć, jaka jest w tym zakresie jego rola w Ministerstwie Gospodarki. Z tego, co wiem negatywnie ocenia proponowane rozwiązania. Z drugiej strony dochodzą mnie informacje, że wkrótce może zostać odwołany. Zwracam też uwagę, że nadzór nad turystyką i działalnością Tomasza Wilczaka sprawuje w ministerstwie inny wiceminister, jego kolega Marcin Korolec, który również jest w randze podsekretarza stanu. Marcin Korolec zapytany niedawno na posiedzeniu Podkomisji ds. Turystyki, czy są prowadzone prace nad ustawą o POT, zaprzeczył. Tymczasem Andrzej Kaczmarek, kolejny podsekretarz w Ministerstwie Gospodarki, w wywiadzie prasowym potwierdził istnienie projektu. I to Andrzeja Kaczmarka wskazuje się jako pomysłodawcę połączenia PAIiIZ z POT. Moim jednak zdaniem jest on jedynie zleceniobiorcą.

10. Do kogo mogą apelować przedstawiciele branży turystycznej nie zgadzający się na włączenie PAIiIZ do POT?

Do premiera. W PiS jest tylko jeden decydent. Myślę, że decyzja o połączeniu zapadła w bardzo bliskim otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego.

Dziękuję za rozmowę.

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)