Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Bitwa o rozwój

Redaktor admin on 19 Luty, 2010 dostępny w Komunikaty. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

_kbl7846

Prawo budowlane, planowanie i zagospodarowanie przestrzenne, przepisy ochrony środowiska… – to najczęściej wskazywane przepisy blokujące procesy inwestycyjne w Polsce. Poseł Adam Szejnfeld, występując dzisiaj w imieniu Komisji Przyjazne Państwo, przekonywał Sejmową Podkomisję Nadzwyczajną Komisji Infrastruktury do przyjęcia ustawy, która ma ułatwić procesy planowania przestrzennego, a poprzez to przyspieszyć i zmniejszyć koszty inwestycyjne w Polsce.

Celem proponowanego projektu ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz niektórych innych ustaw jest wprowadzenie rozwiązań i nowych instytucji prawnych mających przyspieszyć w Polsce powstawanie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Główną bowiem barierą rozwoju inwestycji w Polsce jest niedostatek terenów możliwych do zabudowy. Stan ten powoduje również wysokie ceny nieruchomości budowlanych. Mamy więc tu do czynienia z podwójną barierą inwestycyjną: biurokratyczną i finansową – mówił na posiedzeniu Komisji Infrastruktury poseł Adam Szejnfeld.

Większość gmin w Polsce nie posiada albo tylko w marginalnym zakresie ma uregulowane sprawy z zakresu planowania przestrzennego. Dotyczy to także dużych miast. Na przykład pokrycie miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego w Warszawie wynosi ok. 15% powierzchni, w Krakowie 10%, a w Poznaniu 12%. Gdy spojrzeć na dane statystyczne w tym zakresie, to w skali generalnej sprawa wygląda trochę lepiej. Nie oznacza to jednak, iż nie są potrzebne pilne zmiany. Miejscowe plany zagospodarowania ma bowiem zaledwie 31% miast na prawach powiatów, 40% dużych miast (bez Warszawy), a średnia krajowa w tym zakresie wynosi tylko 25,7%. Trzeba przy tym pamiętać, iż tereny zurbanizowane w Polsce to zaledwie 4,6% obszarów. Większość tych planów jest do tego przestarzała, a więc nie odpowiada dzisiejszym potrzebom inwestorów. To jeszcze bardziej pogarsza sytuację – przyznał Olgierd Dziekoński – wiceminister infrastruktury.
Proponowana ustawa ma omawiany stan zdecydowanie poprawić. W tym celu projekt nowelizacji wprowadza, m.in.

1. uproszczenie procedur planistycznych, zastępując na przykład instytucję zgody opinią,
2. ograniczenie treści obowiązkowej planu, co ma ułatwić ich sporządzanie,
3. zobowiązanie gminy do sporządzania planów dla wszystkich terenów,
4. tworzenie planów także dla terenów zamkniętych, oprócz wojskowych,
5. sankcje dla gmin, które nie realizują swoich obowiązków w zakresie tworzenia planów zagospodarowania przestrzennego,
6. zasady i przepisy, jakie należy spełnić, by plan był zgodny z prawem, m.in. wprowadza instytucje braku naruszenia ustaleń studium w miejsce ustalenia zgodności planu z wykonanym studium,
7. stałą „rentę planistyczną” dla gmin w wysokości 10%,
8. skrócenie możliwości zawieszenia postępowania z 12 miesięcy do 3 miesięcy,
9. likwidację instytucji wygaśnięcia decyzji o warunkach zabudowy lub ustalenia lokalizacji inwestycji celu publicznego.

Antoni kolasa
Dyrektor Biura Adama Szejnfelda

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)