Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Globalizacja, głupcze!

Redaktor admin on 17 Październik, 2016 dostępny w Komunikaty, Komunikaty prasowe. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Poseł Adam Szejnfeld, członek Komisji Rozwoju Parlamentu Europejskiego, podczas debaty w sprawie globalnych celów oraz zobowiązań Unii Europejskiej dotyczących żywienia i bezpieczeństwa żywnościowego na świecie, podkreślił znaczenie, jakie dla walki z ubóstwem, również żywnościowym, ma globalizacja.

- Dzisiaj w Europie, szczególnie w jej zachodniej części, w siłę rosną ruchy antyglobalistyczne. A czym jest obecnie globalizm? Globalizm to rozpowszechnianie demokracji, praworządności, edukacji, równości, społeczeństwa obywatelskiego i upowszechnianie dobrobytu na świecie. Przeciwstawianie się procesom globalizacji to świadome albo nieświadome ale opowiadanie  się za utrzymaniem biedy i zacofania na świecie. - zaznaczył poseł Szejnfeld.

Obecnie 159 mln dzieci cierpi na zahamowanie wzrostu (zbyt niski wzrost w porównaniu do wieku), zaś 50 mln na zahamowanie przyrostu masy ciała (wychudzenie, często kojarzone z ostrym głodem). Niedożywienie powoduje zmniejszenie zdolności fizycznych i poznawczych i napędza cykl ubóstwa. Jednak poziom inwestycji w żywienie jest nadal niewystarczający. W 2014 r. na interwencje ukierunkowane na najbardziej bezpośrednie przyczyny niedożywienia przeznaczono zaledwie 0,57 % światowej oficjalnej pomocy rozwojowej.

- Globalizacja stała się elementem rozwiązywania problemów, a nie odwrotnie. Weźmy choćby przykład ochrony środowiska naturalnego, a przede wszystkim klimatu. Czy można byłoby dbać o klimat w ramach jednego państwa? Oczywiście, że nie! Tak samo jest w przypadku bezpieczeństwa żywnościowego. To muszą być działania globalne, ogólnoświatowe – podkreślił eurodeputowany z Wielkopolski.

Według posła Szejnfelda przeciwnicy globalizacji XXI wieku nie mają racji. – Dzisiejszy proces przyczynia się do zasypywania niesprawiedliwych podziałów na biednych i bogatych. I właśnie dlatego nie wolno nam ulegać modzie na niechęć wobec łączącego się świata. Odwrotnie, trzeba skupić się na tym, jak pomóc mniej zamożnym państwom i regionom w szybszym czerpaniu korzyści z globalizacji dobrobytu - podsumował poseł Szejnfeld.

Joanna Jeżyk

Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda

Bruksela – Strasburg

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)