Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

O Europie w Pile

Redaktor admin on 14 Maj, 2016 dostępny w Komunikaty, Komunikaty prasowe. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

W Unii Europejskiej występują problemy zarówno te, które pochodzą z zewnątrz, jak i te stworzone przez nią samą. Ich kumulacja w krótkim ostatnio czasie spowodowała najpoważniejszy chyba kryzys wspólnoty od ponad 60 lat. Unia znalazła się „na zakręcie”, przez co i cały kontynent, cała Europa, jest zagrożona. Musimy odpowiedzieć sobie więc dzisiaj na pytanie, jak z powstałymi zagrożeniami skutecznie walczyć oraz czy Polska w ten proces powinna się włączać, czy też nie – tymi słowami zwrócił się eurodeputowany Adam Szejnfeld do studentów Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Pile, podczas wykładu „Unia na zakręcie”, który odbył się w dniu 13 maja br. w Pile.

Wykład zawierał prezentację największych zagrożeń, jakie w ostatnich latach dotknęły Unię Europejską i jej państwa członkowskie oraz analizę możliwego ich wpływu na Wspólnotę. Nie mniej ważnym zagadnieniem była ocena dotychczasowego efektu integracji dla Polski oraz naszych priorytetów na przyszłość. W ramach wykładu przewidziano także dyskusję na temat działań, jakie Zjednoczona Europa powinna podjąć w celu naprawy swojej sytuacji. W spotkaniu udział wzięli przede wszystkim studenci uczelni, ale także przedstawiciele władz szkoły i wykładowcy.

W trakcie zajęć ze studentami poseł zaprezentował największe zagrożenia, jakie w ostatnich latach dotknęły UE i jej państwa członkowskie, m.in. kryzys finansowy, fala uchodźców, nasilająca się polityka „humanizacji” społeczeństwa i „socjalizacji” gospodarki oraz nacjonalizacji postaw obywateli. Nie mniej ważnym zagadnieniem była ocena dotychczasowego efektu integracji dla Polski oraz naszych priorytetów na przyszłość.

Jako największe zagrożenie dla Unii obecnie poseł uznał kryzys migracyjny. –Wojna domowa w Syrii zaczęła przybierać na sile, a różne odłamy radykałów islamskich oraz tzw. Państwo Islamskie w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu zaczęło siać śmiertelne żniwo. Skutek? Masowa ucieczka zagrożonej ludności do Europy. Do fali uchdxcow wojennych dołączyli także emigranci ekonomicznych z różnych krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. W efekcie tylko w ostatnim 2015 roku do Unii przedostało się ponad milion ludzi z innych rejonów świata (niektóre dane mówią o liczbie nawet 1,8 mln), doprowadzając do kryzysu migracyjnego na skalę niespotykaną od zakończenia drugiej wojny światowej. Jak do tej pory, kraje unijne nie znalazły rozwiązania dla influxu tak znaczącej liczby ludzi, a podejmowane ad hoc decyzje, jak np. kontrole na wewnętrznych granicach UE, powodują jedynie milionowe straty i nie rozwiązują problemu. „Kwotowanie” natomiast uchodźców i plan ich alokacji w poszczególnych państwach wywołał największy kryzys solidarności w całej historii Unii Europejskiej. – mówił poseł Adam Szejnfeld.

Mamy dzisiaj w Unii wzmocnienie w społeczeństwie postaw roszczeniowych, osłabianie ambicji klasy średniej oraz niezwykle przeregulowaną gospodarkę. Panuje wszechobecna biurokracja, państwa członkowskie uzależnione są od zagranicznych dostawców źródeł energii, rozwój i konkurencja skrępowane są restrykcyjną polityką klimatyczną, szwankuje także wspólny rynek. Jednocześnie następuje radykalne przesuniecie punktu ciężkości prowadzonej polityki z kryteriów ekonomicznych na kryteria socjalne, co powoduje asymetrię między prawami i obowiązkami podmiotów na rynku, w tym na rynku pracy. Efektem jest między innymi obniżenie konkurencyjności gospodarki europejskiej wobec silnych gospodarek reszty świata. – tak poseł odniósł się do spraw gospodarczych i społecznych. Poseł z Wielkopolski dodał też, że: „Unia dokonuje samobójstwa na raty”.

Jednocześnie poseł Szejnfeld zdecydowanie bronił jednak idei Wspólnoty i członkostwa w niej Polski.

– Unia jest obecnie bodaj w najgorszej sytuacji od swojego powstania. Trawiona bolączkami wewnętrznymi i zagrożeniami zewnętrznymi nie jest w stanie dłużej funkcjonować na tych samych zasadach. Wydaje się jednak, że interesem Polski, być może jeszcze większym, niż przed laty, jest pozostanie w Unii Europejskiej i współdziałanie na rzecz jej uzdrowienia. W przeciwieństwie bowiem do haseł głoszonych przez siły antyeuropejskie, bezpieczną przyszłością dla Europy nie jest likwidacja Unii, ale odwrotnie, jej wzmocnienie poprzez pogłębienie integracji. Leży to także w interesie naszego kraju, w interesie Polski – uważa europoseł Szejnfeld.

Marta Łasak

Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda

www.szejnfeld.pl

www.kobiecastronazycia.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)