Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Odpowiedzią na terror nie może być przemoc wobec niewinnych osób

Redaktor admin on 2 Grudzień, 2015 dostępny w Komunikaty, Komunikaty prasowe. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

W listopadzie br. w polskich miastach doszło do co najmniej pięciu napaści motywowanych nienawiścią rasową. W Krakowie ochroniarz klubu uderzył brytyjskiego Sikha za ciemniejszy kolor skóry i noszenie turbanu na głowie. W Poznaniu trzech mężczyzn dotkliwie pobiło w centrum miasta Syryjczyka. Mieszkaniec Wrześni uderzył na ulicy Hindusa. W Szczecinie “za kolor skóry” pobito wokalistę zespołu Raagafaya, Nataniela Marsala Cabitango. We Wrocławiu czterech mężczyzn dotkliwie pobiło Egipcjanina. Napastnicy zwykle uzasadniali swoje zachowanie przekonaniem, iż atakują muzułmanina, terrorystę lub Araba. Ale na przykład w Limanowej pojawiły się szykanujące Romów napisy na murach domów, a we Wrocławiu spalono kukłę Żyda. Podobnych niepokojących zjawisk szykanowania i atakowania niewinnych ludzi w związku z atakami terrorystów jest bardzo dużo w całej Europie, w tym m.in. w Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Szwecji…

Adam Szejnfeld, poseł do Parlamentu Europejskiego zwrócił się do Komisji Europejskiej z pytaniem o działania, podejmowane we współpracy z państwami członkowskimi, mające na celu przeciwdziałanie rosnącej w UE liczbie przestępstw na tle rasowym. - Ataki terrorystyczne, do których doszło w Paryżu, pozostawiły stolicę Francji pogrążoną w żałobie oraz wywołały falę smutku, strachu, ale i chęć odwetu w Europie. Każdego dnia jesteśmy informowaniu o kolejnych szykanach wobec osób innej narodowości, wyznania, koloru skóry. Na razie są to stosunkowo odosobnione przypadki, jednak biorąc pod uwagę doświadczenia historyczne, należy obawiać się eskalacji tego rodzaju zjawisk – podkreślił w swoim wystąpieniu eurodeputowany.

W Wielkiej Brytanii od czasu paryskich ataków liczba przestępstw na tle rasowym skierowanych wobec muzułmanów wzrosła o prawie 275 procent. Liczba incydentów anty-muzułmańskich, w tym ataki na kobiety i rasistowskie graffiti, znacznie wzrosła również w całej Francji. Ponadto, na terenie Niemiec w pierwszych 10 miesiącach bieżącego roku doszło do 576-u ataków na schroniska dla uchodźców, prawie trzy razy więcej niż w całym ubiegłym roku. Podobnie niebezpieczne zjawisko widoczne jest w Szwecji. W innych państwach członkowskich, niestety również w Polsce, również odnotowuje się większą liczbę incydentów skierowanych przeciwko przedstawicielom mniejszości.

- Aby w pełni zrozumieć mechanizmy, które doprowadzają do tak tragicznych wydarzeń, jak te paryskie, musimy zastanowić się, co naprawdę zamachowcy chcą osiągnąć, siejąc śmierć i terror. Cele ekstremistów z tzw. Państwa Islamskiego realizowane w Europie mogą się wg mnie różnić od tych na Bliskim Wschodnie. Tam, poprzez szerzenie anarchii i chaosu, dążą oni bowiem do poszerzenia zakresu swojej władzy na terroryzowanych terytoriach. W Europie natomiast celem nie może być chęć zwiększenia swoich wpływów, gdyż tutaj ISIS nie może liczyć na zdobycie władzy, czy podboje terytorialne - zaznacza poseł Szejnfeld.

- Można więc podejrzewać, iż islamskim ekstremistom chodzi o coś innego. Na przykład o wywołanie w Europie fali nienawiści do muzułmanów, ale także i do przedstawicieli innych mniejszości narodowościowych, lub wyznaniowych po to, aby dorowadzić do fali przemocy, ale realizowanej przez Europejczyków. Zamieszki, niszczenie mienia, w końcu także morderstwa na tle rasowym z kolei mogłyby sprowokować kontrataki muzułmanów (obojętnie czy w obronie, czy w odwecie) przeciwko autochtonom i doprowadzić do swojego rodzaju wojny domowej, wojenny religijnej, wojny cywilizacji - przestrzega eurodeputowany.

- Być może zniszczenie Europy rękoma Europejczyków to wymarzony scenariusz islamskich fundamentalistów. Dlatego tak ważne jest, aby nawet w obliczu krwawych zamachów terrorystycznych, jak na przykład te ostatnie w Paryżu, nie dopuścić do aktów odwetu i zemsty na niewinnych ludziach. To jest wielkie wyzwanie, przed którym stoją organa Unii Europejskiej, ale i rządy państw członkowskich – podsumował poseł Szejnfeld

Joanna Jeżyk

Asystentka Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda

Bruksela – Strasburg

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)