Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Szejnfeld postuluje zmianę polskiego prawa

Redaktor admin on 30 Styczeń, 2012 dostępny w Komunikaty. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Nasz kraj jest młodą demokracją, w którym państwo i prawo nadal się kształtują. Dotyczy to również systemu stanowienia prawa. Polska praktyka dowodzi, że sama dobra zmiana obowiązujących przepisów prawa, a nawet ustanowienie najlepszych nowych norm prawnych, niestety nie powodują odczuwalnej poprawy sytuacji w oczach obywateli, w tym podatników i przedsiębiorców, ale także w opiniach prawników i ekspertów oraz mediów. Powodem nie jest sam proces deregulacji, ile przede wszystkim wady systemu stanowienia prawa oraz zła praca administracji publicznej. W związku z tym poseł Adam Szejnfeld wystosował zapytanie poselskie do Prezesa Rady Ministrów.

Poseł Adam Szejnfeld w swoim wystąpieniu do Premiera pisze: Przyczyną złej relacji państwo a obywatel jest wadliwy system stanowienia prawa dający możliwość odradzania się szkodliwych rozwiązań oraz nienajlepiej działająca administracja publiczna. Dlatego, jeśli chodzi o efekty podjętego i przeprowadzonego w minionej kadencji procesu deregulacji polskiego systemu prawa ciągle przeważają głosy sceptyczne a nawet słychać oceny negatywne. Przyznać natomiast należy, iż Pana Rząd, Panie Premierze, oraz koalicja parlamentarna dokonała w latach 2008 – 2011 procesu deregulacji na niespotykaną wcześniej skalę.

Poseł Adam Szejnfeld w początkowej treści swojego zapytania wymienił przykładowe, najważniejsze rozwiązania deregulacyjne, które do tej pory weszły w życie w takich zakresach, jak np.:
Budowanie sfery zaufania państwa do obywateli
Zmniejszenie barier administracyjnych i ułatwienia w rozpoczynaniu oraz prowadzeniu
działalności gospodarczej
Przyspieszenie procedur w zakresie inwestycji
Wsparcie przedsiębiorców w trakcie przejściowych trudności
Ograniczenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej
Zmiany dotyczące organów ścigania, sądownictwa i korporacji zawodowych
Elektronizacja komunikacji obywateli i przedsiębiorców z administracją publiczną
Uproszczenia obowiązków w podatku VAT
Uproszczenia obowiązków w podatkach PIT i CIT

Adam Szejnfeld przypominając przyjęte rozwiązania deregulacyjne wspomina tez o awansach naszego kraju w licznych rankingach instytucji międzynarodowych, na przykład Banku Światowego Doing Busines (awans o 6 miejsc), Indeks Wolności Gospodarczej The Heritage Foundation i The Wall Street Journal (awans o 14 miejsc), ranking Wolności Gospodarczej Instytutu Frasera (awans o 6 miejsc), Globalny Indeks Konkurencyjności Światowego Forum Gospodarczego (awans o 14 miejsc), Światowy Rocznik Konkurencyjności International Institute for Management Development (awans o 14 miejsc), czy Indeks Percepcji Korupcji Transparency International (awans o 17 miejsc).

Według posła Szejnfelda nie możemy jednak ani zadawalać się dokonaniami przeszłości, ani być bierni na ciągłe odradzające się złe prawo. Priorytetem, według niego, na tę kadencję powinna więc być reforma systemu stanowienia prawa oraz poprawa działania administracji publicznej. Nie da się bowiem osiągnąć poprawy sytuacji interesantów, jeśli administracja nie będzie przyjazna obywatelom. Trzeba zmienić kulturę pracy administracji, wręcz zmienić mentalność urzędniczą. Można to osiągnąć poprzez nowoczesny dobór kadr, edukację, szkolenia i w końcu poprzez wdrożenie systemu badania i egzekwowania efektywności pracy urzędników – napisał poseł Adam Szejnfeld.

W zakresie reformy systemu stanowienia prawa wyznaczonymi celami działań, według Szejnfelda, powinno być:
zmniejszenie liczby przepisów,
poprawa ich jakości,
zmniejszenie kosztów finansowych i biurokratycznych przestrzegania prawa przez obywateli oraz stosowania prawa przez administrację,
zwiększenie transparentności tworzenia prawa, tak aby obywatele wiedzieli, co, kiedy i dlaczego władza podejmuje wobec nich.

W zapytaniu możemy przeczytać m.in.: Wszystko świadczy, że obecnie nie mamy w kraju dobrego i sprawnie działającego systemu stanowienia prawa, budującego przede wszystkim stabilność i czytelność norm prawnych. Obowiązujący system daje bowiem szerokie możliwości „nadprodukcji” przepisów, niedobrego niekiedy pospiechu w ich przyjmowaniu, ale co najgorsze, psucia często nawet bardzo dobrych projektów w trakcie pracy nad nimi na poszczególnych etapach ścieżki legislacyjnej, szczególnie w parlamencie. Sytuację taką wykorzystują rożne podmioty  zainteresowane ścieżką legislacyjną. Z jednej strony jest to klasa urzędnicza, ale z drugiej strony także korporacje zawodowe oraz grupy interesów poszczególnych sektorów, branż i środowisk. Nawet gdy będziemy, jak do tej pory, niemalże codziennie coś zmieniać na lepsze, poprawiać, usuwać, to i tak gdzie indziej w to miejsce będzie powstawała nowa norma. Obecny system funkcjonuje bowiem jak mityczna hydra. Ciągle odradza nowe, złe przepisy, jeśli nie te same, wcześniej zmienione albo poprawione, to generuje inne niwecząc pozytywny efekt wcześniejszej pracy.  Dlatego ciągle też próbujemy tworzyć lepsze prawo i czyścić prawo istniejące, a mimo to nie osiągamy dobrego, stałego efektu. Złe prawo się odbudowuje. Coś w nim naprawiamy, a w tym samym czasie inne podmioty mogą je bezkarnie psuć. Tak można żyć od zmiany do zmiany nigdy nieosiągając ani wysokiej jakości prawa, ani jego stabilności.

W zawiązku z powyższym poseł Adam Szejnfeld proponuje m.in. w ramach reformy systemowej zmienić tak przepisy ustawowe, jak i regulacje wewnętrzne, na przykład regulaminy prac Rady Ministrów, Sejmu i Senatu, w punktach dotyczących procesu stanowienia prawa. Celem powinno być spowolnienie procesu legislacyjnego (poza ustawowymi wyjątkami projektów o szczególnym statusie), wzmocnienie podmiotowości partnerów społecznych oraz prawne uniemożliwienie wielokrotnego nowelizowania, często w tym samym czasie, w tym samym aspekcie, przez różne podmioty, niezależnie od siebie, tej samej ustawy. W ramach tego zadania należałoby także ulepszyć zasady tworzenia OSR do ustaw, czyli ocenę skutków regulacji. Byłbym też za tym, aby obowiązek ich opracowania leżał po stronie wszystkich podmiotów mających prawo inicjatywy ustawodawczej. Wiązałoby się to z koniecznością profesjonalizacji pracy legislacyjnej. Należałoby również wyeliminować możliwość swobodnego zmieniania ustaw rządowych w Sejmie i Senacie poprzez, kolokwialnie mówiąc, „dokonywania wrzutek”. Często to one bowiem powodują uchwalanie norm zwanych później „bublami”. To wszystko jednak i tak nie ustrzegłoby nas od zwiększania reglamentacji i biurokracji. Jestem więc zdecydowanym zwolennikiem wprowadzenia w Polsce nowego, nowoczesnego instrumentu, mianowicie – oceny kosztów regulacji dla obywatela (OKR). Takie rozwiązanie mogłoby wywoływać zakaz, poza szczególnymi przypadkami, np. bezpieczeństwo zdrowia i życia obywateli, bezpieczeństwo środowiska naturalnego, bezpieczeństwo finansów publicznych, bezpieczeństwo państwa…, wprowadzania nowych kosztów administracyjnych i finansowych dla wszystkich obywateli w tym podatników, a więc i przedsiębiorców – napisał poseł Adam Szejnfeld.

W związku z powyższym poseł Adam Szejnfeld w swoim wystąpieniu zapytał Pana Premiera, czy Rada Ministrów rozważa w swoim planie na przyszłość podjęcie i przeprowadzenie kompleksowej reformy systemu stanowienia prawa w Polsce, a jeśli tak, to kiedy oraz na czym miałaby ona polegać i kto byłoby w rządzie odpowiedzialny za jej przeprowadzenie oraz osiągnięcie oczekiwanych rezultatów?

Szymon Galikowski
asystent posła Adama Szejnfelda

1 Komentarz do “Szejnfeld postuluje zmianę polskiego prawa”

  1. Darek mówi:

    Pięknie powiedziane,ale proszę powiedzieć , dlaczego mamy tak wysokie ceny, a tak niskie płace? Powie Pan że nasza demokracja się dopiero kształtuje,mamy kryzys gospodarczy, ale gdy Polscy naukowcy, stworzyli metodę produkcji paliw (olej napędowy,benzyna) z węgla kamiennego to dlaczego nie otrzymali wsparcia od Państwa Polskiego? Koszt produkcji 1 litra benzyny wynosił około 2 zł! Dlaczego nikt z szanownych Panów Posłów i Posłanek nie zauważył korzyści płynących dla społeczeństwa Polskiego i Europejskiego? Jedna dotacja rozwiązałaby problemy wysokich cen paliw i zamykania nierentownych kopalń
    Ile trzeba złej woli aby tego nie zauważyć,bo nie sądzę że tak ważne sprawy jakimi są zaopatrzenie społeczeństwa w tanie paliwa, zostały zignorowane.
    Pytając Pana Premiera Donalda Tuska o wysokie ceny paliw, Pan Premier odpowiada że nie ma wpływu na wysokie ceny ropy naftowej,ale zapomina że ma możliwość zapewnienia społeczeństwu tanich paliw i bardzo wysokiego wzrostu gospodarczego praktycznie jednym podpisem.
    Pozdrawiam i mądrości życzę

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)