Unia nie może być biurokratycznym imadłem – przestrzega poseł Adam Szejnfeld. Europoseł z Wielkopolski wypowiedział się przeciwko harmonizacji systemów  podatkowych na poziomie Unii Europejskiej. Według niego może to doprowadzić do obniżenia konkurencyjności europejskiej gospodarki i zahamowania rozwoju. - Unia nie jest państwem unitarnym, ba nawet federalnym, więc trudno sobie w takiej sytuacji wyobrazić jedną politykę fiskalną dla wszystkich krajów członkowskich. Inicjatywy idące w tym kierunku mogą się okazać niezwykle szkodliwe dla konkurencyjności naszych przedsiębiorstw, na co nie możemy sobie pozwolić – mówił eurodeputowany w trakcie dyskusji prowadzonej na forum Grupy ds. Gospodarki i Środowiska EPP w Parlamencie Europejskim w Brukseli.  

- Unia Europejska już teraz prowadzi niezwykle rygorystyczne polityki – politykę energetyczną, klimatyczną, jak również politykę nakładania na przedsiębiorstwa kolejnych obciążeń biurokratycznych. Brakuje jeszcze jedynie restrykcyjności fiskalnej, aby całkowicie zniechęcać ludzi do biznesu. Obawiam się, że mogłaby ona okazać się ostatnim gwoździem do trumny dla europejskiej gospodarki. Zamiast wypychać nasze przedsiębiorstwa poza Europę, powinniśmy tworzyć warunki korzystne dla prowadzenia działalności gospodarczej i tworzenia nowych miejsc pracy na Starym Kontynencie – mówił w Parlamencie Europejskim poseł Szejnfeld. Unia nie może być biurokratycznym imadłem dla ludzi i biznesu – przestrzegał europoseł z Wielkopolski.

Eurodeputowany odniósł się również do kwestii powszechności opodatkowania, którą uznał za jedną z najważniejszych cech współczesnych systemów fiskalnych. Postulat płacenia podatków przez wszystkich skutecznie może być jednak wdrażany w życie jedynie poprzez zmniejszanie obciążeń podatkowych, a przede wszystkim upraszczanie przepisów. Postulowanie harmonizacji, restrykcyjności, większej biurokracji jest działaniem przeciw skutecznym – przekonywał Adam Szejnfeld. Przede wszystkim nie powinno się mieszać funkcji fiskalnej systemów podatkowych z obowiązkami działania pro rozwojowego albo pro socjalnego budżetów. Tak długo, jak to nie zostanie zrozumiane w Europie, tak długo na skomplikowanych przepisach będą zyskiwali tylko „zaradni”, a tracili najbiedniejsi. Nie osiągnie się też powszechność płacenia podatków – mówił eurodeputowany.

Dzisiejsza debata w grupie roboczej ds. gospodarki i środowiska Europejskiej Partii Ludowej służy wypracowaniu wspólnego stanowiska europejskich chadeków wobec kwestii podatkowych w UE. Wśród innych tematów poruszonych w ramach debaty znalazły się takie kwestie, jak: wspólna skonsolidowana podstawa opodatkowania osób prawnych, wymagania dla firm w zakresie sprawozdawczości, unijna definicja rajów podatkowych.

Mateusz Grzelczyk

Asystent Posła do Parlamentu Europejskiego Adama Szejnfelda

Bruksela – Strasburg