Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Ile kobiet w spółkach?

Redaktor admin on 24 Luty, 2013 dostępny w Komunikaty. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

rownetraktowanie.gov.pl

W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dniu 19 lutego br. odbyła się debata na temat zwiększenia udziału kobiet w biznesie. Konferencja została zorganizowana w ramach comiesięcznych spotkań z organizacjami pozarządowymi, organizowanych z inicjatywy Agnieszki Kozłowskiej – Rajewicz, Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania. W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele i przedstawicielki biznesu, świata nauki, polityki oraz organizacji pozarządowych. W spotkaniu udział wziął również poseł Adam Szejnfeld, który od lat zajmuje się wzmocnieniem statusu kobiet w życiu publicznym.

Państwo powinno regulować to, co powinno być zakazane lub ograniczone a nie to, co jest dozwolone. W przeciwnym razie, korzystając z archaicznej metody zakazów, nakazów i kar tworzy kolejne regulacje i ciągłe nadregulacje. Jestem zwolennikiem stosowania twardych, nawet prawnych, norm ale w zakresie aktywności publicznej ludzi – w tym zwiększenia reprezentatywności kobiet w instytucjach publicznych, np. radach gmin, powiatów, województw, w Sejmie, Senacie, rządzie i innych instytucjach publicznych, chociażby w Polskiej Akademii Nauk, ale nie używałbym skalpelu paragrafu do ingerencji w prywatny organizm jakim jest przedsiębiorstwo rynkowe. W tym przypadku jestem zwolennikiem tzw. miękkich metod osiągania społecznie pożądanych efektów. Przedsiębiorstwo prywatne jest bowiem stworzone do tego, by posiadane kapitały inwestować na rzecz i na wyłączne ryzyko swoich właścicieli. Przedsiębiorstwo prywatne więc nie jest podmiotem powołanym do realizacji misji publicznej. – uważa poseł Adam Szejnfeld

Podczas spotkania zarówno zwolennicy wprowadzenia twardych regulacji, czyli kwot, jak i zwolennicy miękkich regulacji byli zgodni, że należy podejmować działania mające na celu zwiększenie liczby kobiet we władzach przedsiębiorstw. Uczestnicy, jeśli się różnili, to w zasadzie co do instrumentów, jakie należałoby zastosować w celu realizacji tej idei.

Chociaż od kilku lat liczba kobiet na wysokich stanowiskach w biznesie w krajach Europy nieznacznie rośnie, to w trzech krajach (Polsce, Irlandii oraz Bułgarii) znajduje się w zasadzie na tym samym poziomie. Pani Minister Pasławska podkreśliła, że do właścicieli firm najbardziej przemawiają argumenty ekonomiczne i wyraziła pogląd, że państwa nie stać na marnotrawienie talentów kobiet. Podczas dyskusji zwracano uwagę, że jednym z powodów niskiej reprezentacji kobiet w zarządach jest stereotypowe postrzeganie społeczne roli kobiet, jako przede wszystkim opiekunki domowego ogniska i osoby skupionej na rodzinie a nie karierze.  Z powodu tych uwarunkowań kulturowych, kobiety – mimo że statystycznie lepiej wykształcone niż mężczyźni mają za mało wiary w siebie.

Badania naukowe potwierdzające pozytywny wpływ obecności kobiet w radach nadzorczych i zarządów na rozwój ekonomiczny:

    1. Badania Profesor Woolley z Carnegie Mellon Univeristy i jej współpracowników z Massachusetts Institute of Technology opublikowane w 2010 r. w najbardziej prestiżowym czasopiśmie naukowym na świecie – Science – jasno pokazują, że wyższa proporcja kobiet w zespołach decyzyjnych jest jednym z trzech najważniejszych czynników zwiększających „grupową inteligencję”. Tym samym, obecność kobiet w radach nadzorczych przekłada się na lepsze, bardziej zrównoważone decyzje.

      2. Badania Dr. Nancy M. Carter, i Harvey M. Wagner’a z University of St. Thomas (Catalyst Report, 2007) pokazały, że nawet w okresie kryzysu ekonomicznego obecność kobiet w radach pozwala uniknąć najgorszych skutków recesji. Analiza największych firm znajdujących się w zestawieniu Fortune 500 pokazała, że te spółki, które miały trzy lub więcej kobiety w radach nadzorczych miały średnio:

        a. wyższy o 84% zysk ze sprzedaży

        b. wyższy o 60% zwrot na zainwestowanym kapitale

        c. wyższy o 46% zwrot z kapitałów własnych

          3. Prof. Terjesen z Instytutu Maxa Plancka w opublikowanym w 2008 r. (European Management Journal) wraz z współpracownikami artykule pokazuje, że doświadczenie i wykształcenie kobiet, które są nominowane do rad nadzorczych różni się od tego reprezentowanego przez męskich członków (statystycznie kobiety są lepiej wykształcone, ale mają mniej doświadczenia w bardzo dużych firmach), niemniej ich wejście do rad pozytywnie wpływa na zróżnicowanie w firmie i reakcję na sygnały rynkowe.

              4. Raporty branżowe – Credit Suisse Research Institute (sierpień 2012 r.), „Gender diversity and corporate performance”, McKinsey (sprawozdania z lat 2007, 2008 i 2010), „Women Matter”; Deutsche Bank Research (2010 r.), „Towards gender-balanced leadership”; Ernst & Young (2012 r.), „Mixed leadership” pokazują, że zwiększenie obecności kobiet pozytywnie wpływa na rzeczywisty wzrost i perspektywy firm, które je zatrudniają. Na przykład: Credit Suisse – akcje spółek z co najmniej jedną kobietą w radzie, są średnio warte o 26% więcej od akcji tych spółek, które nie mają żadnych kobiet w radzie. McKinsey – wartości akcji spółek, w których jest zachowana równowag płci w latach 2003 – 2005 rosły dwukrotnie szybciej od średniej dla sektora a w latach 2005-2007, o 17% szybciej od średniej dla sektora.

                (źródło rownetraktowanie.gov.pl)

                Marta Łasak

                asystentka posła Adama Szejnfelda

                www.szejnfeld.pl

                www.kobiecastronazycia.pl

                Brak możliwości dodania komentarza

                Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)