Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

O biurokracji i złym prawie przy śniadaniu

Redaktor admin on 21 Wrzesień, 2012 dostępny w Komunikaty. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Poseł Adam Szejnfelda, minister Mieczysław Kasprzak oraz przedstawiciele biznesu, byli dzisiaj gośćmi „Super Biznesu”, dodatku biznesowego dziennika Super Express. “Biurokracja i złe prawo – największe bariery na drodze rozwoju przedsiębiorczości”– to na ten temat dyskutowali zaproszeni goście na śniadaniu „SuperBiznesu”, które odbyło się 21 września br.

Z własnego doświadczenia wiem, że czasem zmiana prawa na bardziej przyjazne obywatelowi, w tym także przedsiębiorcy nie pomoże, gdy nie będzie dobrej woli i znajomości nowych przepisów w administracji publicznej – stwierdził poseł Adam Szejnfeld.

Powodem istnienia a nawet tworzenia nowych barier dla przedsiębiorców jest z jednej strony zły system stanowienia prawa a z drugiej strony złe stosowanie prawa przez urzędników. Dlatego sam proces deregulacji, jaki na niespotykaną skalę realizujemy od 5 lat, nie jest wystarczający. Należy opracować i przyjąć nowe przepisy stanowienia prawa oraz wdrożyć programy edukacji pracowników administracji publicznej, by podnosić ich wiedzę i zmieniać mentalność urzędniczą – twierdził poseł Szejnfeld, który przedstawił także niektóre swoje propozycje w tym zakresie. Poseł Szejnfeld wspomniał przy okazji także o swojej ostatniej inicjatywie legislacyjnej mającej na celu zahamowanie zatorów płatniczych w polskiej gospodarce. Projekt, który został złożony do laski marszałkowskiej nowelizuje pod tym katem ustawy o PIT, CIT i VAT.

* * * *

„Śniadanie z Biznesem” to cykl spotkań zorganizowany przez redakcję „Super Biznesu”, ekonomicznego dodatku do „Super Expressu”. W luźnej i niezobowiązującej atmosferze o finansach i gospodarce rozmawiają prezesi oraz przedstawiciele największych oraz najważniejszych firm, przedstawiciele organizacji skupiających przedsiębiorców, politycy oraz szefowie instytucji i organizacji, których działanie ma istotny wpływ na rozwój polskiej przedsiębiorczości.

Marta Łasak

asystentka posła Adama Szejnfelda

www.szejnfeld.pl

www.kobiecastronazycia.pl

4 Komentarzy do “O biurokracji i złym prawie przy śniadaniu”

  1. -zofia441.pl mówi:

    Na szkoleniach dla administracji,które powinny być obowiązkowe ,należy wtłaczać do głów to,że są oni dla społeczności ,a nie na odwrót…mają w obowiązku pomagać petentowi ,a nie pokazywać swoją ,nad nim przewagę…to wiele zmieni….jestem pewna ,w ocenie administracji przez społeczeństwo.

  2. Marek mówi:

    Jeżeli jeszcze zostaną zlikwidowane przepisy o kolejności zaspokajania wierzycieli w postępowaniu upadłościowym,to może coś z tego wyjdzie ?

  3. Henryk L. mówi:

    Spośród mówców zabierających głos podczas organizowanej przez PiS debaty wyróżniam wystąpienie Pana Jacka Wróbla, który postulował uproszczenie systemu podatkowego w taki sposób, aby zaprezentowana przez organizatorów WIELKA KASIĘGA mogła być zastąpiona przepisami, które zmieszczą się na pięciu kartkach.
    „Wielka księga”, to kilkusetstronicowy projekt prawa podatkowego, przygotowany przez PiS zapewne po to, aby wykazać, że opozycyjna partia ma ‘konstruktywne’ rozwiązania, które uzdrowią polską gospodarkę. Piszę ‘konstruktywne’ w cudzysłowie, ponieważ błędem jest mnożenie bytów ponad miarę (jak stwierdził Wiliam Ockham już w XIV wieku).
    Nawet z elementarnego kursu logiki wiadomo, że im bardziej szczegółowy opis jakiegoś stanu rzeczy, tym mniejszy zakres obejmuje. Jaskrawym przykładem wątpliwej przydatności zbyt szczegółowej ustawy była afera z dopalaczami. Zakazanie środków o określonym składzie chemicznym pozwoliło producentom łatwo uzyskać substancje o pożądanych skutkach, których składu chemicznego w ustawie nie uwzględniono, bowiem nawet najbardziej przewidujący legislatorzy nie są w stanie opisać szczegółowo wszystkich możliwych przypadków…
    Poza tym wiadomo, że nikt nie jest w stanie poznać nadmiernej ilości przepisów, aby być pewnym legalności działania. Taka sytuacja zresztą istnieje obecnie, a spokojne sumienie legislatorzy zapewniają sobie głoszeniem starożytnej reguły, że ustanowione prawo jest powszechnie znane. Reguła ta jest fikcją, o czym doskonale wiedzą wszyscy prawnicy, ale w tej fikcji tkwi sens ich profesji. Z tego żyją. Podobnie, jak coraz bardziej powszechne firmy doradców podatkowych.

  4. barbara mówi:

    Nie ma jak upadlosc firm w Polsce……BarbaraBartel AUtorka prowadzaca progam GORACA ROZMOWA w Radio Chicago

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)