Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Monopol

Redaktor admin on 3 Lipiec, 2009 dostępny w Felietony, Felietony 2009 rok. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Wielokrotnie już zwracali się do mnie mieszkańcy naszego regionu, ale nie tylko, także osoby z Poznania i Wielkopolski, Warszawy, czy Częstochowy zgłaszając liczne problemy jakie ich spotykały w kontaktach z przedsiębiorstwami, które na polskim rynku mają nadal pozycję monopolistyczną. Można do nich zaliczyć przede wszystkim przedsiębiorstwa energetyczne, ale także telekomunikacyjne, gazownicze czy wytwarzające i rozprowadzające energię cieplną. Kontaktował się ze mną w tej sprawie także znany i wielce szanowany redaktor Radia ,,Zet’’, pan Janusz Weiss, podnosząc problemy swoich słuchaczy.
Gdy mamy sprawę do załatwienia w jednej z firm, o których mowa, to nasza sytuacja już na samym wstępie staje się nie do pozazdroszczenia. Nie mamy żadnego wyjścia w sytuacji, gdy ocena i stanowisko, które prezentujemy nie spotyka się ze zrozumieniem drugiej strony. Alternatywy nie ma, gdyż w zasadzie nie ma innej firmy, która mogłaby dostarczyć towar, bądź usługę w sytuacji konkurencji rynkowej. Nie w każdej przecież sprawie i nie wszyscy mogą sobie pozwolić na długotrwałą i trudną walkę, na przykład przed Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów albo sądami. Wiem to najlepiej, gdyż niejednokrotnie miałem już przypadki potwierdzające taką sytuację. Można sobie przecież wyobrazić jak jest traktowany ,,zwykły’’ klient, skoro funkcjonariuszowi publicznemu prezesi lub dyrektorzy tych firm potrafią nie odpisywać na pisma, nie odpowiadać na zarzuty, bądź odkładać słuchawkę podczas rozmowy! Spotykałem się już z komentarzami, w których używano słów, jakich tu powtórzyć nie mogę, gdyż w tekście pisanym nie ma możliwości słowa obraźliwego zastąpić sygnałem dźwiękowym, a pierwsza litera i trzykropek wyglądają nadal zbyt dosadnie.
Niestety, z moich doświadczeń, a więc zgłoszeń, które trafiały do mnie w przeszłości jako radnego i burmistrza, a obecnie posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, prym w tym względzie wiodą przedsiębiorstwa energetyczne. To spowodowało, że zająłem się tymi doniesieniami i skargami. Zgłaszałem interpelacje i zapytania poselskie, prowadziłem rozmowy. Sprawą zajęło się Stowarzyszenie Forum Gospodarcze Unii Wolności, którego jestem członkiem Zarządu, a w końcu także Zespół ds. Odbiurokratyzowania Gospodarki wicepremiera L. Balcerowicza.
W ostatnich dniach dowiedzieliśmy się o jaskółce, która może zwiastować wiosnę w procesie zmian tego stanu rzeczy. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów przyjął na swoim posiedzeniu projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne, która powinna spowodować odbiurokratyzowanie wielu procedur i umów oraz zmniejszyć koszty podłączeń do sieci energetycznej, cieplnej i gazowniczej. W projekcie przewidziano eliminację części ustawowych zapisów, które były do tej pory luźno interpretowane i poprzez to wykorzystywane, na przykład, że podłączenia do sieci można dokonać tylko gdy jest to ujęte w planie przestrzennego zagospodarowania. Nakłada się na przedsiębiorstwa także obowiązek zawierania umów o przyłączenie oraz budowę i rozbudowę sieci na potrzeby odbiorców. Jak pamiętamy przecież, to w tych właśnie sprawach było zawsze najwięcej problemów, które kończyły się w zasadzie zmuszeniem klienta do budowy na własny koszt sieci, przyłączy, czy transformatorów i nieodpłatne przekazywanie ich na mienie zakładów. Ustawa powinna także obniżyć koszty przyłączy poprzez obniżenie podstaw ich kalkulacji, a koszt rozbudowy sieci ma wreszcie obciążać zakład a nie klientów. Ostatnio bardzo kontrowersyjne stały się umowy – ich treść i forma procesu podpisywania – na dostawy energii ( także i w tej sprawie kilka tygodni temu zgłosiłem interpelację ), a projekt zmienia i tę kwestię.
No cóż, należy się cieszyć, z takiego wstępnego finału sprawy, ale też pamiętać, iż od projektu ustawy do jej przyjęcia przez Radę Ministrów i uchwalenia przez Sejm jest droga długotrwała nie pewna. Trzeba więc dalszej pracy mojej i wielu innych osób.

Adam St. Szejnfeld
Poseł na Sejm RP

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)