Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Podatki w górę

Redaktor admin on 3 Sierpień, 2003 dostępny w Felietony, Felietony Archiwum. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Polska stoi obecnie przed jednym z najważniejszych wyzwań ostatniego czasu. Wyzwań, które będą miały wpływ na to, jak i w jakim tempie będziemy rozwijać się przez następne kilkanaście i kilkadziesiąt lat. Czy będziemy nadal państwem atrakcyjnym ekonomicznie i gospodarczo dla rodzimych przedsiębiorców i inwestorów zagranicznych, czy też nie. Czy będziemy nadal wygrywać międzynarodową konkurencję z krajami sąsiednimi, czy też zostaniemy wyprzedzeni w wyścigu do europejskiego dobrobytu. Przykłady innych krajów, choćby Irlandii, wskazują, że by osiągać szczyty ekonomicznego rozwoju, potrzeba odwagi, determinacji i konsekwencji. Tak, jak wspomniana Irlandia sprzed lat, my obecnie potrzebujemy umowy społecznej, dającej przyzwolenie na racjonalizację wydatków publicznych z jednej strony oraz odwagi władzy w obniżaniu obciążeń finansowych przedsiębiorcom inwestującym w Polsce z drugiej strony. Jednego i drugiego niestety nie widać. Szczególnie bulwersujące jest dla mnie trwanie władzy w oporze przeciwko zmianom sytemu podatkowego oraz w determinacji, by dzielić przedsiębiorców na lepszych i gorszych, na lepszych – to znaczy tych dużych i na gorszych – tych małych. Wszystkie deklaracje składane do tej pory nie mogą cieszyć. Osoby prane mają mieć na przykład podatki obniżone, a osoby fizyczne, tak de facto, podwyższone. Dużym firmom bowiem, bo w zasadzie w statusie osób pranych tylko takie firmy funkcjonują i jedynie część średnich, podatki mają być obniżone do 19 procent. A trzeba pamiętać, iż takich podmiotów jest tylko niewiele ponad 200 tysięcy. Wszystkim pozostałym natomiast, ponad 20 milionom podatników, w tym 2 milionom małym i średnim przedsiębiorcom, obciążenia podatkowe faktycznie mają być podwyższone. Bo jeśli mają ulec zamrożeniu progi z jednoczesną likwidacją większości ulg, to efekt będzie musiał być tylko jeden. Podatki w górę. Dodatkowo, przewiduje się nowe podatki, na przykład od inwestycji kapitałowych na giełdzie, co nie można uznać za formę wyciągania pomocnej ręki dla instytucji, która w całym rozwiniętym świecie jest motorem gospodarek i również, miedzy innymi, źródłem finansowania inwestycji. Do czego to nas zaprowadzi?…

Adam Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
Adam.Szejnfeld@sejm.pl

http://szejnfeld.sejm.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)