Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Program

Redaktor admin on 3 Sierpień, 2004 dostępny w Felietony, Felietony Archiwum. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Do wyborów mamy jeszcze wiele miesięcy. Jedni mówią, że pół roku inni, że rok. Mimo to, coraz częściej na spotkaniach i różnego rodzaju zebraniach padają w moją stronę pytania o przyszły program Platformy Obywatelskiej. Pytania kierowane do mnie koncentrują się w sposób naturalny głównie na sprawach z zakresu ekonomii i gospodarki. Muszę przyznać szczerze, że za wcześnie jest jeszcze, by mówić o programie tak w ujęciu całościowym, jak i szczegółowym. Nie ma natomiast przeszkód, by wskazać na kilka spraw najważniejszych, które w moim odczuciu winny być podstawą przyszłego programu rządowego i to bez względu, kto by ten rząd tworzył – lewica, prawica, czy środek.
Jeśli więc mówimy o gospodarce w skali makro, to uważam, iż musimy myśleć o budowaniu jak najszerszej wolności gospodarczej. Wolność bowiem tworzy konkurencję i daje podstawę do sukcesu najbardziej przedsiębiorczym. W tym jednak kontekście nasuwają się różne pytania, na przykład – jakie zatem powinny zostać podjęte działania systemowe, aby stymulować rozwój polskiej gospodarki? Wydaje mi się, że występuje w Polsce potrzeba wpływania na obniżanie kosztów pracy i kosztów produkcji. W tym postulacie mieści się oczywiście idea zmiany systemu podatkowego, ale nie tylko. Należy pomyśleć, jak wprowadzić możliwości zmniejszenia nie tylko obciążeń podatkowych, ale i kosztów wynikających z innych danin publicznych, na przykład z ubezpieczeń społecznych. Potrzebne są też dalsze zmiany prawa pracy, z Kodeksem pracy na czele oraz stymulacja rozwoju instytucji finansowych kredytujących przedsiębiorców w Polsce. Niewątpliwie, bardzo duże znaczenie będzie miało też pełne wykorzystanie, i przez władzę, i przez biznes, pomocy akcesyjnej, która zaczyna napływać do Polski z Unii Europejskiej. Do tego trzeba jednak troski nie o najbliższe cztery lata kadencji, ale wizji, która obejmuje, co najmniej kilkanaście lat. Niestety, to jest właśnie podstawowy problem w naszym kraju. Rządy patrzą i budują swoją politykę w oparciu o krótki horyzont czasowy. Ja rozumiem, że jest to uwarunkowane pewnym partykularyzmem politycznym – „jak najdłużej utrzymać się przy władzy, o resztę niech się martwią nasi następcy”. Natomiast my powinniśmy oczekiwać od rządu myślenia długofalowym interesem państwa. Patrzenia poza horyzont swojej kadencji, spoglądania poza horyzont własnego interesu. Ja właśnie taką chciałbym widzieć politykę w Polsce.
Na szczęście, pozytywne scenariusze związane z wejściem Polski do Unii Europejskiej się sprawdzają. To dobrze. Wzrost gospodarczy utrzymuje się w Polsce już od dłuższego czasu, a jego tendencja wydaje się zdecydowanie utrwalać. Niedługo też najwięksi sceptycy – rolnicy – również odczują pozytywne skutki integracji. Na barkach przyszłego rządu będzie więc leżeć odpowiedzialność za wykorzystanie tej europejskiej szansy w sposób podobny, jak to zrobiła Hiszpania lub Irlandia. Wiemy jednak z doświadczeń tamtych krajów, że niczego nie można osiągnąć bez przyzwolenia, bez akceptacji społeczeństwa. Tak więc cała przyszłość leży w rękach nie tylko władzy, ale i ogółu obywateli. Mieszkańców naszego regionu – też.

Adam Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
Adam.Szejnfeld@sejm.pl

http://szejnfeld.sejm.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)